O Victorio…

W dziedzinie rebrandingów klubów sportowych i przygotowywania profesjonalnych logotypów, nie ma lepszego specjalisty od Kuby Malickiego z projektu PolskieLogo.net. Z pewnymi tezami nie wolno polemizować i tak jest właśnie w tym przypadku – niech świadczą o tym projekty, jakie ów autor wykonał dla Ruchu Chorzów, Odry Wodzisław czy Puszczy Hajnówki. Co nie zmienia faktu, że herby i komunikacje wizualne klubów sportowych zawsze budziły moje spore zainteresowanie. Postanowiłem wziąć się na bary z tym tematem, a ponieważ wspierać należy lokalny rynek, padło na mały, ale prężny klub amatorski, Victoria Głożyny.

Victoria Głożyny rywalizowała w amatorskiej lidze rybnickiej, reprezentując miasto Radlin (umowną „dzielnicę” Głożyny). Victoria Głożyny posługiwała się znakiem bardzo prostym, opierającym się na grze literami, symbolem piłki i datą powstania klubu.

Herb Victorii (po prawej) na „derbowym” plakacie
Koszulka klubowa, z widocznym emblematem (znalezione na Facebook.com)

Logotyp Victorii, oparty na inicjałach nazwy drużyny, niebiesko-żółtych barwach, prostego symbolu piłki oraz daty zawiązania się amatorskiego teamtu („2004”). Czego chcesz więcej? Po cóż się czepiać?

Dziś trudno znaleźć oryginalny wzór Victorii.
Tu: próba odtworzenia

Mimo wszystko, z ogromnej sympatii dla amatorskiego ruchu sportowego, postanowiłem nad ich logiem nieco spędzić czasu. Wydawało mi się, od samego początku, że inicjałami „V” i „G” można byłoby się pobawić, uzyskując ciekawsze zestawienie. Litera „V”, mimowolnie kojarzyła mi się z symbolem dwóch palców wzniesionych ku górze – czyli właśnie z ową tytułową „Victorią”.

Podczas prób rozrysowania tego motywu zauważyłem szybko, że…

…w symbolu uniesionych palców (w charakterystycznej „victorii”) zawierać mogą w sobie nie tylko kształt litery „V”, ale – na upartego – również i literę „G”, jeśli odpowiednio rozrysujemy ułożenie kciuka. Dałoby to dam inicjały drużyny oraz coś w rodzaju emotikony, która wyraża nazwę teamu i będzie zagrzewała do walki o zwycięstwo.
Nałożenie samych liter (w szeryfowych krojach z logotypu drużyny) niewiele jednak dało, nawet po usunięciu symbolu piłki i daty.

Postanowiłem rozrysować wszystko od podstaw, biorąc za punkt wyjściowy tarczę równego okręgu. Od razu założyłem też, że poza datą i symbolem piłki, zrezygnuję z dwóch żółtych pasów z lewej i prawej strony okręgu, które fatalnie komponują się na białym tle (żółty w sąsiedztwie białego zawsze zwiastuje graficzną katastrofę). Postanowiłem pobawić się wyłącznie inicjałami i próbą rozrysowania nimi „victorii”.

Wzorem kilku lokalnych drużyn piłkarskich, których herby również opierają się na okręgu, postanowiłem,że nowy wzorek będzie miał pełną nazwę drużyny rozrysowaną w górnej i dolnej części okręgu. Pełnej nazwy brakowało w poprzednim wzorze a teraz – w połączeniu z odpowiednią grą inicjałów ułożonych w kształcie „victorii” da to wyraźny sygnał o co w tej idei chodzi.

Wiedziałem też, że nie uzyskam efektu posługując się gotowymi fontami. Motyw graficzny będzie musiał być autorskim rysunkiem, utrzymanym w stylistyce emotikony. Dopiero narysowana „victoria”, w połączeniu z nazwą, kolorystyką drużyny, będzie miała odpowiedni (mocny) wydźwięk a jednocześnie projekt zyska na lekkości.

Tak zaczęło się szukanie odpowiednich inspiracji dla wzoru „Victorii”, które zwieńczone zostało…

Victoria Głożyny zdaje się nie przetrwała próby czasu (stronka drużyny kończy się na newsach z sezonu 2014/2015). Szkoda, bo amatorski sport ma swój ogromny urok i również wymaga odpowiedniej graficznej oprawy.
Może kiedyś Victoria wróci na murawę? „Graficznie” będzie wtedy przygotowana! 🙂

Copyright © Marek Gajda

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *